21.03.2014 | autor: Administrator

 

 

„Rynek Łódzki” – j.m.

 

 

rynek łodzki

 

 

 

gazeta.pl – Małgorzata Kozerawska

Piekły mazurki, haftowały, uczyły się gotować. Wszystko po to, by spełnić swoje marzenie – założyć spółdzielnię socjalną i dać sobie szansę na wyjście z bezrobocia

W piątek oficjalnie otworzyły pawilon swoich marzeń. Edyta, Iza, Agata, Anna, Teresa i Irena – wszystkie uwielbiają gotować i robią to naprawdę dobrze, Iza jest dodatkowo fryzjerką, Teresa serdecznie zajmie się maluchami, a Irena osobami starszymi.

Na początku było ich 30. Kobiety od wielu lat bezrobotne, w średnim wieku, samotne matki – czyli w praktyce bez możliwości zdobycia jakiegokolwiek zatrudnienia. Kilka lat temu zgłosiły się do Międzynarodowej Fundacji Kobiet, której prezesuje prof. Zdzisława Janowska. Tam przeszły specjalne kursy i opracowały własne projekty biznesowe. Dostały po 12 tys. zł z urzędu pracy na założenie spółdzielni socjalnej Szansa, która obecnie nazywa się Łódzka Szansa. To rodzaj działalności gospodarczej jeszcze wciąż mało znany, adresowany do osób, które nie chcą ryzykować same i decydują się rozkręcić interes wspólnie z innymi.

W 2009 r. Międzynarodowa Fundacja Kobiet otrzymała od władz Łodzi w ramach umowy użyczenia lokal przy ul. Cieszkowskiego 2a. Budynek wymagał kapitalnego remontu, a pierwsze pozyskane z darowizn pieniądze trzeba było przeznaczyć na projekt architektoniczny. Fundacja zaczęła szukać wsparcia wśród firm i dostała je zarówno w formie pieniędzy, materiałów potrzebnych do prac remontowych i budowlanych, jak i społecznej pracy wielu osób. Remont po wielu perypetiach się zakończył. Udało się też wyposażyć pawilon. Łódzka Szansa chce tam prowadzić małą gastronomię, punkt krawiecki, klub dla maluchów i seniorów. Część dochodów zostanie przeznaczona na dalszy rozwój.

Rodzaj działalności został zaplanowany tak, by jak najlepiej wpisać się w potrzeby osiedla, w którym w większości mieszkają starsi i niezbyt zamożni ludzie. Przez kilka lat, jeszcze przed oficjalnym otwarciem placówki, kobiety przygotowywały ich do swej obecności, organizując okolicznościowe kiermasze z własnymi wyrobami i imprezy integracyjne.

Teraz w spółdzielni zatrudnionych jest sześć pań, które obsługują część gastronomiczną, a ich praca jest głównym źródłem utrzymania dla ich rodzin (łącznie 15 osób). W Łódzkiej Szansie codziennie wydawane są domowe obiady, realizowane usługi cateringowe oraz organizowane przyjęcia i imprezy okolicznościowe. Na terenie spółdzielni działa kącik malucha, klub seniora i klub brydżowy.